FORUM DLA FANÓW SERIALU SHERLOCK BBC.
Co Was dotąd najbardziej zasmuciło w odcinkach Sherlocka, a co najbardziej rozbawiło?
Zasmuciło : No niestety zasmucił mnie koniec 3x02/początek 1x03 , czyli 'śmierć' Sherlocka i reakcja Johna. Aż mi się go zrobiło autentycznie żal, gdy próbował dostać się do ciała martwego przyjaciela...Następnie gdy cała afera wyszła na jaw - jak tu nie współczuć Johnowi? ;___;
Rozbawiło : Lestrade z jego "not my division" , pijany Sherlock i Watson, fanowska wersja wydarzeń na dachu, chwilę przed 'śmiercią' Sherlocka (Moriarty i Holmes mieli niezły ubaw pewnie..)
Offline
Najsmutniejszy jak dotąd był upadek Sherlocka i to, jaki był samotny pod koniec TSoT, natomiast najśmieszniejszym momentem jak dotąd w całej serii (wg mnie) był wieczór kawalerski Johna, dedukcje Sherlocka i jego "clueing for looks"
Offline
Wskazówkowanie było zajebiste
Najsmutniejsze było samobójstwo Jima
Ciekawe co nas czeka w "His Last Vow" - jak to BBC One napisało - "Sometimes somebody has to die"
Offline
Interesant
Najbardziej zasmuciła mnie wypowiedź Johna przy grobie Sherlocka.
No i oczywiście kawalerski wieczór rozbawił mnie do łez
Offline