Natasha - 2014-01-11 16:06:08

Mogę powiedzieć wprost, że pierwszy raz jak go zobaczyłam, straciłam chęć patrzenia na niego. Broniłam się przed nim i filmami z nim rękami i nogami. POtem siostra namówiła mnie w końcu na Sherlocka...I z miejsca polubiłam Bena. Ma pewien urok, który sprawia, że się uśmiecham jak go widzę na ekranie, no cóż, wzbudził moją sympatię, ot co :)

johnlock - 2014-01-11 17:08:29

Mój pierwszy raz z Benedictem był zarówno moim pierwszym razem z Sherlockiem. Na początku myślałam to, co myśli chyba większość "Jezu, jaki on dziwny", ale z czasem przekonałam się do jego świetnej gry, a po obejrzeniu miliarda wywiadów dowiedziałam się, jaką jest cudowną i skromną osobą, i przestał być dziwny :) Teraz jest dla mnie uosobieniem cnót wszelakich :D

Yugi-Muraki - 2014-01-12 16:59:37

No ja zaczęłam go ubóstwiać od pierwszego spojrzenia, czyli od pierwszego odcinka Sherlocka.
Od początku lubiłam go za twarz, charakter i głos... Boże, TEN głos...

www.pro-serwer.pun.pl www.slavoyka08.pun.pl www.budownictwo89.pun.pl www.plemionanet.pun.pl www.venuria.pun.pl